Ja też nie, gdyż można już nigdy nie zobaczyć ludzi, którzy są dla Ciebie coś warci. A myśl nawet o tym, żeby umrzeć i stać się innym człowiekiem mnie przeraża (chociaż i tak bym nic nie pamiętała) . O.o

pojęcie reinkarnacji jest dla mnie szeroko pojętym kłamstwem, tudzież legendą. czy nic nie ma - life is brutal.! a to, że przypuszczalnie nie zobaczymy ludzi, na których nam zależy nie jest żadnym argumentem przemawiającym za istnieniem życia po śmierci ... nie wiem czy życie po śmierci jest, wg mnie odkrycie dowodów na jego istnienie/nieistnienie dopóki żyjemy jest niemożliwe - tyle ode mnie .

Co do reinkarnacji:
Podobno (według tych wszystkich Masterów i innych Feng Szujowców), gdy człowiek umrze to nie może się przereinkarować w zwierzę ponieważ jego jakaś tam energia jest już zbyt wysoka żeby stać się niższym istnieniem... znaczy się ... człowiek jest takim jakby STAGE FINALLE.
Chyba, że się w alienów przereinkarnujemy. O.o

NIC po śmierci:
Mózg człowieka jest tak skonstruowany, że nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie nieskończoności(a może po prostu jesteśmy głupi i technologia wyssała na wyobraźnię :P). Działka kończy się tu i tu. Polska kończy się tu i tu. Ziemia kończy się tu i tu. Zastanawiałam się nad tym, ale jak? Czarna przestrzeń? To niedorzeczne ...

Umrzemy, zobaczymy ;]

W moim domu jest początek i koniec xD

Ja uważam, że życie po śmierci istnieje. z resztą, jest wiele ciekawych ksiązek i artykułow na ten temat, które udowadniają istnienie ''drugiego'' życia. Polecam np. stronę сo jest po śmierci  w której fajnie jest opisany ten problem. Ale to tak naprawdę jest kwestią indywidualnej wiary, każdy z nas wierzy w co innego.

Ja, tak swoją drogą, bardzo chciałabym poznać swoją datę śmierci. Mogłabym wtedy zrobić wszystko, co chciałam i wiedzieć ile mam na to czasu.

vsevidno.com/vivusa.html

Ostatnio edytowany przez onaniewiedząca (2011-06-09 13:34:48)